ewelkamag

ewelkamag

Świetne miejsce na rodzinny wypad, czy poszukiwanie wytchnienia na łonie przyrody. Ode mnie wielkie serduszko. Ktoś tu rozumie, że żeby trwać, trzeba się rozwijać. Rozwój rzuca się w oczy z każdej strony.
Ośrodek ulokowany tuż przy malowniczym jeziorze, widoki piękne, natura podchodzi aż pod drzwi (a właściwie kica między domkami). Świeże powietrze, cisza, spokój i zachwycające ptasie trele. Ciszę przerywa czasem okrzyk pawia, co mi osobiście uprzyjemniało pobyt.
Wyposażenie w domku drewnianym bardzo dobre jak na tego typu obiekty. Czyściutko. Salonik połączony z kuchnią, w kuchni m.in. lodówka, mikrofalówka, płyta elektryczna, zlew, szafki kuchenne z zastawą od kompletu, sztućce, garnki, filiżanki, szklanki, kieliszki na wódkę, płyn domycia naczyń i gąbka (takie proste, a tak uszczęśliwia). W saloniku stół i 6 krzeseł, oraz okrągły stolik, płaski telewizor (nieco skromna oferta programowa), 2 rozkładane wersalki 2-osobowe (wygodne), komoda. Obok pokoik z 2 pojedynczymi łóżkami, szafkami nocnymi, lampką, sporą szafą, nawet wieszaki były porządne. Łazienka ok, tylko ten prysznic mikroskopijny. Duży człowiek raczej nie będzie mógł wygodnie się umyć. Woda gorąca i jest nawet miska. Proste rzeczy, ale cieszą. Jest dosłownie wszystko czego może potrzebować rodzina podróżująca z dzieciakami (może poza żelazkiem). Chyba nie było Internetu, ale akurat w tym miejscu to się broniło (bo nawet w brzydką pogodę było co robić).
Widziałam wnętrza jeszcze 3 domków. W sąsiednim domku była spora szpara w ścianie obok drzwi, co trochę raziło. W tym jaki i naszym domku drzwi wejściowe nie dawały poczucia bezpieczeństwa, bo ten zamek dla silnego mężczyzny to jedno szarpnięcie. Światła górne nieco ciemne.
Obsługa uprzejma, biegająca jak mróweczki, zawsze reagowała na jakiekolwiek zgłaszane problemy. Poza sezonem jedna farelka w domku to trochę mało, ale po zgłoszeniu dostarczono nam drugą w max 10 minut.
Teren obiektu imponujący, na każdym kroku świetne place zabaw (jeden stylizowany na okręt piracki, inny ze zjeżdżalniami z rurami, piramidą z trampoliną)- dzieciaki wpadały w euforię. Poza tym, siłownia na świeżym powietrzu, budynek z przestronną salą do ćwiczeń z lustrami, boisko do siatkówki, piłki nożnej, tenisa, sklepik, mini zoo a w nim pawie, żurawie, bażanty, króliki i kilka domków w których nie wiem co mieszkało, bo nie wyłaziło (przydatne byłyby tabliczki).
Przy każdym domku własny grill, ławeczki, w domu rozkładane krzesła, więc można bez problemu organizować wieczory na dworze. Oprócz tego imponujących rozmiarów altana z podwieszanym rusztem i paleniskiem, oraz utwardzony placyk na ognisko tuż przy samej wodzie, otoczony ławeczkami, z naszykowaną stertą drewna i gałęzi na opał.
Liczne pomosty powinny przejść renowację, jest oznaczone kąpielisko, łodzie, oraz cała masa budynków w której już nie wiem co się kryło. Znowu trochę brakowało tabliczek, a po kątach walało się niemało rupieci. No ale w obiekcie tych rozmiarów można to jakoś wybaczyć. Widziałam zwariowany domek z przeszkloną sauną, natryskiem ze ścianami z luksfer i kominkiem. Miejsc parkingowych dość, przy domkach całorocznych podjazdy z miejscem parkingowym na jedno auto.
Byłam też na weselu organizowanym w ich sali bankietowej. Ustawienie bardzo sensowne i wygodne. Parkiet przestronny, nie ślizgał się, nie mam powodu do narzekania. Byłam w wielu wyspecjalizowanych domach weselnych, gdzie wiele kwestii było zorganizowanych dużo gorzej.
Na pewno wrócimy i zabierzemy ze sobą znajomych.

Początek Strony